piątek, maja 14, 2010

Wideo dnia #083



To be fair to the majority of citizens, how about some decent, respectful entertainment for them? I asked my neighbors in the Avenues what they thought of bringing the New Pornographers and they were equally disturbed.

Dziś, w przedfestiwalowym odliczaniu, nasz ulubiony teledysk The New Pornographers, a w związku z wyjazdem - jutro i pojutrze Primaverowe klipy z automatycznej szafy grającej. New Pornos nagrali ostatnio najsłabszą (choć wciąż niezłą) płytę w swojej znakomitej karierze oraz narazili się pewnej mieszkance Salt Lake City (koniecznie!).



Cóż, można nazywać się Bethany Cosentino i pod szyldem Best Coast młócić piękne, rzężące, spalone słońcem nuty, a można nazywać się Bethany Brinton i pod szyldem Narodowego Odrodzenia Utah napisać list roku. I o ile większość wypowiedzi słuchaczy, zapytań czytelników i smsów od telewidzów ssie jak nowy Electrolux, tekst Brinton jest mimo wszystko wyjątkowy. To nie my mówimy słowa, lecz słowa nas mówią. Tak pisał Gombrowicz, autor m.in. Ferdydurke, Trans-Atlantyku i takiej książki na P, całkiem już nienowej.

A teraz już koniec gadki i cytat z innego klasycznego pisarza, żeby jakoś odbić sobie te dwa dni bez lansu. Otóż i cała przedmowa. Chętnie przyznaję, że jest zbędna, ale skoro ją napisałem, to niech już sobie zostanie. A teraz do rzeczy. I do napisania.



PS10 - 15 - The New Pornographers

Brak komentarzy: