sobota, czerwca 19, 2010

Wideo dnia #101



Mieliśmy cieszyć się wczoraj z Meksykańcami (Lubański, śmiertelna powaga) Cafe Tacubą (ach, kiedy to było, zapodawanie na Dworcu Świebodzkim przy Puntos Cardinales) ze zwycięstwa nad rozdętymi le-bleee. Mieliśmy grać coś z zachodniego wybrzeża w związku z finałem finału NBA. Ostatecznie jednak zwyciężył makijaż i oto mamy nowy layout. Na dziś znów trzeba by znaleźć jakiś rytm serbski (Ano Ivanović, tęsknię!), ew. algierski (hm), bo po paraolimpijskim wykonie Anglia na wideo dnia nie zasłużyła. I kiedy już straciłem nadzieję, a gówno gotowało mi się w gardle po kolejnej dawce tików Czarnogórca, dźwięku wuwuzeli, żartów o wuwuzelach, komentarzach w TVPfe zawierających zwroty takie jak 'tatarzyn' i 'lisy pustyni', lub zaczynających się od 'tak krawiec kraje' (błagam), z odsieczą przychodzą Blonde Redhead z piękną nową piosenką, więc kontynuujemy tradycję i gramy tuż po premierze.

Blonde Redhead - Here Sometimes (MP3, Pitchfork)



Brak komentarzy: