czwartek, kwietnia 01, 2010
Wideo dnia #500 [40] (specjał nr 2)
On Fire to album rewelacyjny, jedna z najpiękniejszych wiosennych płyt jakie powstały. To jednak wiosenność zupełnie inna niż ta prezentowana np. przez genialnych Zombies, piknikowo-trawiaste XTC na Skylarking, kłujące w brzuchu The Shins (taa, New Slang) czy zwiewne i do-zakochania The Bird & The Bee (offtop, ale muszę - Heard It On The Radio i Kiss On My List z tegorocznej cover-płyty cudowne, nie przegapcie - to do słuchania teraz, u mnie na całomarcowym repeacie). Jest w niej raczej coś z letniego rozleniwienia, ale wszystko studzi się w miętowej mgle slowcore'u, dreampopu i shoegaze'u.
On Fire moves at an almost erotic pace, aglow in its strange and visionary world. A perfect, liquid equilibrium. Listen, and lose yourself, in the heat of this alchemical masterpiece - typowa dla tzw. liner notes pompa swoją drogą, ale uchwycenie istoty atmosfery tych piosenek bardzo trafne. Seksowne linie basu Naomi Yang, wokalna blaza i wyjątkowa uprzejmość zespołu, który zamiast tylko mędzić, że It's time to leave the planet daje nam od razu 10 biletów. Muzyka sprowadzona do podstaw, czyli piosenek przenoszących nas wyżej bez używania sztucznych klimatów, produkcyjnych sztuczek, polepszaczy, wypełniaczy, glutaminianu utworu (tj. nudnych glutów i omijanych utworów).
When Will You Come Home? (live)
W związku z reedycją płyt wspaniałego Galaxie 500, na LTB trzy oblicza tego znakomitego zespołu - gimnastyczne (wyżej), dziwne i aksamitne.
Strange (live)
Here She Comes Now (Velvet Underground cover, live)
PS Pewnie zauważyliście, że na blogu bootlegowym pojawiło się i zniknęło nasze nagranie z Nico? Kilkadziesiąt osób zdążyło ściągnąć, więc polecam dowiadywać się u ludzi z last.fm.
Aha, w następnym specjale absolutni mistrzowie krytych kortów -Young Marble Giants, zapraszam już teraz! A dziś lub jutro notatki z przesłuchania najlepszej EPki 2010.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz