czwartek, kwietnia 08, 2010

Wideo dnia #047 (Musztarda 2009 - zapowiedź)



Co prawda planowa duża Musztarda 2009 pojawi się na łamach LTB przy okazji podsumowania roku 2010, ale zaczynamy już teraz krótką zapowiedzią (albo serią krótkich zapowiedzi). Na początek Here We Go Magic - zespół, którego nazwa rzuciła mnie w wir skojarzeń koszykarskich - ten knypek Penny Hardaway + ten olbrzym Shaq, a w związku z tym i gęsia skórka Spaldinga, piski parkietu na sali u dziadka, tablica gospodarze-goście, mecze gwiazd, nieprzyjemne pytanie kiedy-do-ch-w-końcu-Knicks-będą-znowu-dobrze-grać, streetball na placu Wolności (wszyscy idziemy na, ra ra ra) i takie tam.

Po pierwszym przesłuchaniu odrzuciłem ten album jako średni, ale gdy za pomocą szufli iPod przypomniał mi utwór Fangela


(wideo mocno Kwaidanowe)

pomyślałem: mmmm...



...i że to nie jest drobne przeoczenie, bo to naprawdę świetna płyta. Rozmarzona, ale nie rozwleczona, plażowo-morska, ale zapuszczająca się też w jakieś magiczne gęste lasy, kipiąca naprawdę dużą muzyczną wyobraźnią (Temple'a chwalił za nią sam Sufjan). Trochę w klimacie Animalowych Feels, ze sporą domieszką ulic spalonych słońcem (ale nie Lenny, bardziej genialne Forever Changes Love) i niesamowitymi zwiewnymi konstrukcjami (patrz: Piranesi) Atlas Sound.



I nawet jeśli Here We Go Magic nie zawsze sięgają tak wysoko jak wymienieni mistrzowie to z pewnością nie jest to niedolot. Piłka odbija się od tablicy zacnych inspiracji i wpada do kosza (z napisem Musztarda 2009). Przypomnimy jeszcze o nich w związku z 1) Primaverą 2010, 2) zapowiadaną dużą Musztardą, 3) i być może podsumowaniem 2010, bo przed nami przesłuchanie tegorocznej płyty zatytułowanej Pigeons (no trudno).

Na koniec Tunnelvision w Pitchforkowym Tunnelvision:



Brak komentarzy: