Już dziś zapowiadamy relację z paryskiego festiwalu, który rozpocznie się w przyszły czwartek i potrwa do soboty. W Grande Halle de La Villette zobaczymy między innymi:
- zespół AlunaGeorge - autorów You Know You Like It - utworu, który jakiś czas temu gościł w naszej newsowej (czyt.: publikowanej na Twitterze i dostępnej u góry LTB i ORX) rubryce ON REPEAT. Sporo angielszczyzny, ale chyba do wybaczenia, tym bardziej, że grupa z Wysp, a nawet ze stolicy.
- Japandroids - po raz kolejny w tym roku, po świetnym koncercie wWarszawie.
- Chairlift - patrz wyżej, tyle, że zamiast Warszawy należy wpisać Porto.
- Johna Talabota, którego w Porto widzieliśmy zaledwie przez kilka piosenek, a który razem z Pionalem nagrał właśnie oficjalny utwór maratonu w Walencji.
- M83, którego widzieliśmy dwa razy, a raz zarejestrowaliśmy nawet ten fakt na cyfrowej “taśmie”.
- Outfit - zespół, który niedawno wydał obiecującą EP-kę o łatwym do zapamiętania tytule Another Night’s Dreams Reach Earth Again. (Polecamy szczególnie numery nieparzyste).
- The Tallest Man on Earth - i bardzo się z tego cieszymy, nawet mimo tego, że najlepszy utwór z jego tegorocznej płyty słyszeliśmy już przedpremierowo w Barcelonie.
- Robyn - której wcześniej n i e widzieliśmy, a z którą tyle razy tańczyliśmy przecież na osobności.
- Fuck Buttons i Animal Collective!
- Purity Ring - zespół przechwalony przez organizatora-nazwodawcę (cóż za rzadkość, prawda?), ale wciąż niezły i ciekawy.
- Liars and it’s no lie.
- Twin Shadowa - który nagrał jeszcze lepszą od debiutu płytę numer dwa i wygląda dziś zdecydowanie lepiej niż kiedyś (kiedyś vs. teraz).
- I naszych ulubieńców z Grizzly Bear, którzy bez wątpienia nagrali jedną z najlepszych płyt tego roku, o której postaramy się napisać więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz