sobota, listopada 17, 2007

2:0! :-)

9 komentarzy:

  1. A ja tego dnia byłam na Interpolu.
    Jeju, jednak nadal KOCHAM ten zespół.
    W świetnej formie są.

    OdpowiedzUsuń
  2. No słyszałem, że świetnie, zresztą po Madrycie można się było tego spodziewać. A jak Ci się podobało Blonde Redhead. Nam ogromnie. Ścisk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy17:22

    Niestety, bardzo się zawiodłam na Blonde Redhead! Wokalistka była jak Tofik ;)
    Pozdrowienia z Wolvo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tofik :D Ciężko mi się wypowiadać, bo nie widziałem ich w Berlinie, ale w Madrycie byli fantastyczni ;) Ale musisz wziąć pod uwagę, że ja jestem po uszy zakochany w ich nowej płycie. Poza tym mi się często podobają nad-anemiczni artyści, więc... :) Nie, naprawdę, to był jeden z najlepszych supportów jakie widziałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak w ogóle to komentujemy post z teledyskiem The Decemberist, którzy w walentynki w Berlinie wymietli po całości ;)

    + wspaniała Hostel Boat (Eastern Comfort), o której już chyba pisałem. Jak byliśmy na Tym koncercie (Morrissey oczywiście) to też korzystaliśmy z jej usług, bardzo fajna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy23:32

    Chyba po prostu nie moja muzyka...

    Kawałki wydawały mi się przydługie i odniosłam wrażenie, że nie wiedzieli, jak je kończyc... więc robili dużo hałasu ;)

    Hostel Boat muszę zczekałtowac :)

    A tak w ogóle, to idę na Hot Chip w lutym :)
    I Bjork (25 April 2008 - już tuż tuż...)

    Ktoś nawet gra w tej moje dziurze!

    OdpowiedzUsuń
  7. O :)

    Bjork na Openerze była wyjątkowo mało intymna - raz - przez to, że festiwal (i publiczność w kilku miejscach, w których byliśmy fatalna co się raczej rzadko na Open'erze zdarza), dwa - jakaś taka była sterylna i trochę dziwna. Co nie zmienia faktu, że instrumentarium (!) i niektóre momenty bardzo fajne.

    Co do Hot Chip to zazdroszczę bardzo.

    A jeśli chodzi o Hostel Boat to czasem jest tam zaiste Eastern comfort ;) Ale dla klimatu warto. Poza tym jest bardzo blisko Dworca Wschodniego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy21:48

    Wiem, co masz na myśli, jeśli chodzi o Bjorkową.

    Zdam relację, jak będzie po wszystkim :)


    Zapamiętam!
    Berlin Wschodni > Zachodni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o Berlin to widziałem ostatnio "Życie na podsłuchu", strasznie mi się podobało, koniecznie zobacz jeśli nie widziałaś. Wszyscy zobaczcie ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.